Prezentacje projektów, czyli chwalimy się

Cztery Godziny Geniuszu za nami. Nadszedł czas zaprezentować to, co uczniowie w tym czasie wytworzyli. Hmmm, w sumie to także poza tym czasem, bo jestem świadomy, że mimo że w  żadnym wypadku nie było to wymagane, niemal wszyscy uczniowie poświęcili na swoje projekty sporo czasu także w domu. Refleksja jest taka, żeby w kolejnych edycjach tego w miarę możliwości uniknąć albo ograniczyć do całkowitego minimum.

Dzięki temu, że obie grupy uczestniczące w Godzinie Geniuszu mają w piątki po dwie godziny angielskiego, mogłem poświęcić jedną z tych godzin na same prezentacje, a część następnej godziny na przeprowadzenie ewaluacji pilotażu.




Niezwykłe w Godzinie Geniuszu jest założenie, że tworzone przez uczniów projekty mają w założeniu być przydatne innym ludziom. W naszym przypadku projekty można było podzielić na dwie grupy:

1) Projekty offline, czyli te, które powstawały w formie plakatów, tabel, map myśli i prezentacji na papierze. Wszystkie one po zaprezentowaniu zawisły na dużych tablicach na ścianach "naszej" sali. Ponieważ co najmniej trzy z tych projektów dotyczyły opracowania angielskich czasów gramatycznych, uczniowie mogą teraz porównać, który ze sposobów prezentacji informacji najbardziej do nich dociera. Miło było zobaczyć, że informacje zwrotne z etapu prototypowania zostały uwzględnione w ostatecznym wyglądzie niektórych "produktów" - i tak na przykład prezentacja Dagmary i Martyny dotycząca podróżowania wzbogaciła się o większą liczbę elementów graficznych.  Teraz z plakatów tych będą na co dzień korzystać wszyscy uczniowie naszego liceum, którzy mają lekcje w sali nr 6. W ten sposób przekroczyliśmy symbolicznie ściany pojedynczej klasy.'
'


2) Projekty online, czyli większość uczniowskich prac. Były to dwa filmy:  jeden, przygotowywany przez cztery uczennice - Martę, Wiktorię, Dominikę i Magdę - o Alice Bale, mało znanej czarnoskórej amerykańskiej chemiczce, zrealizowany w ciekawy sposób - jako rozmowa pomiędzy uczennicami; drugi - film biograficzny o Marlinie Mansonie, zrealizowany przez Maćka. Były dwa podcasty - jeden, jednoodcinkowy, poświęcony zagadnieniu nieśmiertelności w cyfrowym świecie, i drugi, czteroodcinkowy na temat czasowników frazowych. Były także anglojęzyczne mini-książki prowadzone przez Paulinę i Kingę na platformie Wattpad oraz prezentacje o czasach angielskich przygotowana na platformie Canva i osadzona na Prezi. Kamil nazwał je kreatywnie "czasografikami". Był też blog "freefortravel", poświęcony atrakcjom turystycznym USA (a konkretnie wpis dotyczący Kalifornii), przygotowany przez Weronikę i Martynę w całości na smartfonach. Katarzyna stworzyła prezentację Google Slides o rzeczowniko-czasownikach, a Ola i Klaudia przygotowały zestawy leksykalne na platformie Quizlet w oparciu o książki czytane w języku angielskim, a Olgierd wykorzystał tę samą platformę do podsumowania czasowników frazowych z całego repetytorium do matury.



Projekty udostępnione szerokiej publiczności na internecie mają szansę dotrzeć do odbiorców na całym świecie. Ciekaw jestem, czy moje uczennice i uczniowie doczekają się informacji zwrotnej od osób, które będą oglądały ich filmy, czytały wpisy na Wattpadzie, słuchały podcastów lub korzystały z zestawów leksykalnych. W ten sposób uczniowie przekroczyli swoimi projektami  nie tylko mury swojej klasy czy szkoły, ale i granice państw. Stali się prawdziwymi twórcami kontentu, a nie tylko konsumentami treści internetowych.

Słuchamy podcastu stworzonego przez Dominikę, Ewelinę i Joasię

Większość uczniów przygotowała się  do prezentacji projektów jak do wystąpienia publicznego - opowiadali o tym, jak przebiegała praca, co sprawiło im problemy i z czego są najbardziej dumni. Z pewnością przygotowanie do tych prezentacji warto uwzględnić w większym zakresie przy kolejnym cyklu Godziny Geniuszu.

I właśnie te uczniowskie refleksje były najważniejsze. Także w przypadku projektu Kingi i Oli, które tworzyły wpis na Wikipedii i nie zdołały jednak go opublikować (ktoś uparcie usuwał ten wpis - pytanie, czy to one robiły coś niezgodne z regulaminem, czy to jakiś złośliwy troll się na nich uwziął?). Zatem ich solidna praca przez cztery godziny co prawda nie zakończyła się sukcesem w założonym terminie, ale liczę na to, że ostatecznie uda się pokonać te kwestie techniczne i wpis o francuskim aktorze urodzonym w Tarnowie wreszcie zaistnieje na Wikipedii, dając początek całej serii wpisów, którym brakuje bądź polskiej, bądź angielskiej wersji.



Przemyślenie, które przyszło mi do głowy podczas prezentacji projektów, dotyczy tego, że, biorąc pod uwagę zmiany zachodzące w dzisiejszym świecie i kierunek, w którym zmierzamy, możliwe, że niektórzy z uczniów biorących udział w Godzinie Geniuszu mogą kiedyś zarabiać na życie tworząc treści podobne do tych, jakie tworzyli w ramach swoich projektów. Ich pracodawcy raczej nie każą im zdawać regularnych testów czy sprawdzianów, natomiast będą od nich wymagać umiejętności współpracy i współdziałania, zarządzania czasem, rzetelności, terminowości, a przede wszystkim, kreatywności. Świadczy o tym m.in. wynik badania przeprowadzonego w 2010 roku przez firmę IBM wśród ponad 1500 menedżerów i dyrektorów, wg którego najbardziej poszukiwaną cechą u przyszłych pracowników jest właśnie kreatywność.  Godzina Geniuszu z pewnością daje uczniowi szansę bycia kreatywnym, bo jeśli się zastanowić, to "kreowanie" produktów jest zawarte w jednej z głównych zasad Godziny Geniuszu - bez tworzenia, realnego tworzenia nowych rzeczy, nie ma też kreatywności ani innowacyjności.

Zbiór wszystkich projektów można obejrzeć na Padlecie >>TUTAJ<<



Komentarze

Popularne posty