Na dzień przed godziną prawdy
Już jutro pierwsza Godzina Geniuszu w mojej klasie. Miotają mną sprzeczne uczucia.
Z jednej strony ekscytacja:
Z drugiej strony obawy:
Z jednej strony ekscytacja:
- no bo coś nowego, coś, co ma duży potencjał przerodzić się w ciekawe i rozwijające zarówno dla uczniów jak i dla mnie doświadczenie,
- jak to będzie?
Z drugiej strony obawy:
- czy zadbają o to, żeby przynieść ze sobą wszystkie potrzebne materiały?
- czy nie będzie uczniów, którzy nie będą wiedzieli co robić?
- czy wystarczy im samodzielności?
- czy nie wyznaczą sobie celów zbyt ambitnych, których może potem nie zrealizują?
- czy po pierwszej lekcji ich entuzjazm nie osłabnie?
Przekonam się już jutro...
Muszę im jeszcze tylko przypomnieć dzisiaj w szkole, żeby.... no właśnie żeby nie zapomnieli....
Muszę im jeszcze tylko przypomnieć dzisiaj w szkole, żeby.... no właśnie żeby nie zapomnieli....
Ale widać już światełko w tunelu...
Komentarze
Prześlij komentarz